HOME

(…) S.C.: Co daje pani największe szczęście w życiu? Czym jest szczęście dla artystki takiej, jak pani?


S.G.: Szczęście? To całe mnóstwo drobnych rzeczy i zdarzeń. Nie ma jednej takiej wielkiej, oczywistej prawdy, która daje mi poczucie szczęścia. Jest przedwiośnie. Zaczynają śpiewać ptaki. Lubię wieczór. Wszystko powoli się wycisza. Wokół zwykłe dźwięki toczącego się życia lasu i wsi. Szczęście? Szczęście to cisza, to spotkania z przyjaciółmi, to następny namalowany obraz, kłus leśną drogą na grzbiecie konia-przyjaciela, glicynia przed wejściem…
Dzisiaj usiądę na ławce przed domem i będę wsłuchiwać się w ciszę, która nie jest ciszą; gwar, który nie jest gwarem. Mogę tak siedzieć i być w nieskończoność. Nie ma czasu. Nic się nie liczy, nic nie muszę. To są niesamowite momenty, tak proste, zwyczajne a dające właśnie to największe poczucie szczęścia! Spokój. Momenty. Poszukiwanie i odkrywanie. (…)

fragment wywiadu „Wszyscy podróżujemy po tym świecie w poszukiwaniu drugiego człowieka...” całość tu >>>>>